Ness
Cholera. Znowu przyłapana.
Moja zdolność do poruszania się po cichu jest zerowa.
Próbowałam znaleźć biuro lub pokój, w którym mogłabym się rozejrzeć, kiedy usłyszałam krzyki.
Od razu rozpoznałam głos Lagosa i podeszłam bliżej, próbując podsłuchać przez drzwi.
Nie spodziewałam się, że wyjdzie tak szybko.
– Pytałem cię o coś, Ness. Co tu robisz? – Jego ton jest daleki od przyjaznego. Brzmi na w
















