"Wiem, że nie chcesz nikogo zabijać, ale czułbym się lepiej, wiedząc, że masz czym się obronić."
"Zeldric, nie noszę broni, bo mógłbym jej użyć."
"Nie wejdziesz tam bez niej, to pewne jak amen w pacierzu."
Wsuwa nóż za pasek spodni i wbija wzrok w dom.
Wszystko jest ciche. Żadnych strzałów, żadnych krzyków – a to jest najbardziej niepokojące.
"Oni mogą jeszcze żyć" – szepczę. – "Może się ukrywają,
















