**Mason**
Zaparkowałem rower przed domem Kinga, czując w kieszeni kurtki ciężar nowego telefonu, o który mnie poprosił. Nieczęsto King mnie wzywa, więc zakładam, że dzieje się coś poważnego.
Nikt tak naprawdę nigdy mi niczego nie tłumaczy, ale w sumie to mi to nie przeszkadza. Niewiedza jest błogosławieństwem, jak to mówią. Nie zadaję pytań. Po prostu robię, co mi każą, i staram się nie wchodzić
















