**Mikołaj**
Wślizguję się z powrotem do pokoju Kinga. Alyssa wciąż śpi naga, wtulona w kołdrę. Nie chcę jej budzić, skoro tak mało spała, ale Gray żąda, żebyśmy tam byli za godzinę.
"Słodka, obudź się," szepczę, pochylając się, by pocałować ją w ramię, delikatnie odciągając od niej kołdrę.
Mamrocze coś niezrozumiale, odwraca się na bok i naciąga kołdrę z powrotem. Dźwięk jej cichego chrapania w
















