Alyssa
– Aly, Logan... zostańcie w moim biurze. Znacie procedurę. Nie wychodzić, dopóki ktoś z nas wam nie powie – rozkazuje tata.
– Dobrze, tato. – Kręcę się na jego wielkim krześle, skóra jest taka miękka i gładka pod moimi palcami.
– Jasne. Cokolwiek – mruczy Logan, gdy tata zamyka drzwi. Przewracając oczami, opada na krzesło naprzeciwko mnie.
Logan jest w sumie moim przyjacielem. Czasami prz
















