– Czy jest jakiś problem, proszę pana? – Usłyszałam pytanie za sobą. Odwróciłam się i zobaczyłam Helen, do której szybko podeszłam.
– Żadnego problemu, proszę pani, po prostu próbowałem zamienić słowo z moją znajomą – powiedział, udając niewiniątko.
– Nie jestem twoją znajomą – wyplułam.
– Jak masz na imię? – zapytał.
– Trzymaj się ode mnie z daleka – odpowiedziałam.
– Proszę pana, radziłabym zost
















