Skończyłam i wzięłam telefon, żeby wybrać numer kierowcy.
– Dzień dobry – powiedziałam, a on odebrał.
– Dzień dobry, proszę pani – odpowiedział swoim szorstkim głosem.
– Czy mógłby pan mnie odebrać? – zapytałam.
– Oczywiście, proszę pani, będę za pięć minut – odparł.
– W porządku, do zobaczenia – odpowiedziałam, po czym się rozłączyłam. Postanowiłam pozmywać naczynia, czekając na niego. Zaniosłam
















