„Dzień dobry pani” – powiedziałam do pani Evelyn, kiedy zeszłam na dół. Była w salonie z wkurzoną miną. Spojrzała na mnie z obrzydzeniem i odwróciła wzrok, nie zadając sobie trudu, by odwzajemnić moje pozdrowienia.
„Hej, kochanie” – powiedział Evan, kiedy mnie zobaczył, że wchodzę. On też był w salonie.
„Hej” – odpowiedziałam, gdy stuknął palcem w wolne miejsce obok siebie. Podeszłam do niego, u
















