Wkrótce straciłam poczucie czasu, pochłonięta pracą. Sprawdziłam godzinę później i okazało się, że jest już pora lunchu, ale nie byłam pewna, czy chcę iść do stołówki z powodu całej uwagi, jaką w tej chwili przyciągałam.
Podniosłam głowę, gdy usłyszałam lekkie pukanie do drzwi, jakby osoba zastanawiała się nad swoimi czynami.
"Proszę". Powiedziałam, zastanawiając się, kto to może być, bo wiedziała
















