Pomimo całej tej przyczyny mojego cierpienia, nie sądzę, żebym mogła pozwolić mu tak wić się z bólu przede mną. A w tych wszystkich okolicznościach, on wciąż próbuje mnie od nich odsunąć, jakby ich magia miała przypadkowo mnie dotknąć. Jestem prawie pewna, że tak się nie stanie, bo cokolwiek oni robią, działa to tylko na wilkołaki.
Nie wiem, co to o mnie mówi, bo technicznie też jestem wilkołakiem
















