"SKORO mamy tu utknąć na dłużej, to czy możemy przynajmniej porozmawiać?" Wzdrygam się na samą myśl o tym, jak desperacko to brzmi, ale nie mogłam wymyślić niczego innego. Przynajmniej w ten sposób brzmię, jakby to była ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę, zamiast otwarcie prosić go o rozmowę.
Noc jest młoda i wydaje się, że naprawdę spędzimy ją tutaj, widząc, że burza nie ma zamiaru prędko ustąpić
















