Wieczorem, gdy jej rodzice byli pochłonięci rozmową o swoim dniu, Bailey wymknęła się z domu. Wróciła do miejsca, w którym wcześniej próbowała się przemienić. Nie było jeszcze zbyt ciemno – kilka minut po zachodzie słońca – więc nie uważała tego za zbyt ryzykowne. To było jedyne miejsce w pobliżu domu, w którym czuła się wystarczająco zrelaksowana, by spróbować przemiany. Dom wydawał się na to zby
















