Bailey nie mogła uwierzyć własnym oczom. Czy Robert naprawdę wrócił? Jakim cudem Alfa stał teraz w tym samym pomieszczeniu z resztą watahy? Wyglądał, jakby przez cały ten czas przebywał na łonie natury. Jego twarz była pokryta brudem. Jego ubranie było nie tylko brudne, ale i podarte oraz pogniecione. Była wdzięczna, że stał po drugiej stronie pokoju, ponieważ wyobrażała sobie, że okropnie śmierdz
















