**Perspektywa Chrisa**
– Co tu robisz? – usłyszałem głos Avy, gdy przechodziłem przez otwarte drzwi na szary kamienny balkon.
– Ethan – powiedziałem, dołączając do nich. – Nie jesteś członkiem stada i nie masz prawa wypowiadać się w sprawach stada.
– Zostałem zaproszony na tę potańcówkę, zanim ty wróciłeś w glorii i chwale – odparł Ethan, a lekka bełkotliwość w jego słowach i przekrzywiony smok
















