Ava
W tawernie znowu zapadła cisza, ale tym razem nie wróżyła nic dobrego. Pytanie nieznajomego odbiło się echem po całym pomieszczeniu, a jego głęboki głos w sposób groźny rezonował od ścian.
Zanim zdążyłam w pełni zrozumieć, co się dzieje, Chris wyprostował ramiona i równie wyraźnym, stanowczym głosem obwieścił, że niesie się po całej teraz milczącej tawernie:
"Jestem Alfą watahy Kamiennego K
















