Perspektywa Avy:
Spojrzałam przez ramię na Chrisa, który wyglądał na gniewnego i urażonego. Przypomniałam sobie, jak bardzo był nieszczęśliwy wcześniej, kiedy mówiłam, że jest jak brat. Objęłam go ramieniem.
– To jest mój chłopak, Chris – powiedziałam do George'a, chcąc, żeby Chris znów się uśmiechnął i bardzo pragnąc, żeby George sobie poszedł. Chris uśmiechnął się, ale mężczyzna nie ustąpił.
















