Ava
Pospiesznie przepchnęłam ciężkie, podwójne drzwi kliniki, a moje buty wystukiwały szybki rytm na nieskazitelnie białych płytkach, gdy korytarzem, skąpanym w półmroku, biegłam w stronę skrzydła badawczego. Pędziła mnie nagląca potrzeba, a serce waliło mi o żebra jak oszalałe.
Zaledwie kilka minut temu otrzymałam od Chrisa krótki SMS: „Przyjdź natychmiast do kliniki. Znaleźliśmy grzyba. Pospie
















