Ava
Nie spodziewałam się, że zobaczę tutaj Leonarda, ze wszystkich ludzi. Kiedy się do nas odwrócił, z tą dobrze znaną stoicką miną na twarzy, ogarnęła mnie fala wdzięczności.
"Leonardzie," wyszeptałam, robiąc krok naprzód. "Tak miło cię widzieć. Nie wiedziałam, że to ciebie Chris wybrał na Betę."
Na ustach starszego mężczyzny, otoczonych schludną brodą z zarostu, pojawił się ledwie zauważalny
















