Ava
Czułam ciężar każdego spojrzenia w karczmie, skupionego prosto na mnie, przygważdżającego mnie do miejsca z niecierpliwym wyczekiwaniem. W zapadła cisza pośród wcześniej hałaśliwego tłumu, przerywana jedynie cichym brzdękaniem gitary muzyka i trzaskiem kominka.
Przełknęłam z trudem gulę, która uformowała się w moim gardle, i otworzyłam usta, by zaprotestować, zbyć prośbę. „Ja… naprawdę nie p
















