Następnego ranka wstałem wcześnie, adrenalina szumiała mi w żyłach. Spodziewałem się zobaczyć Carę. To była jedyna szansa, żeby ją dziś zobaczyć, i nie mogłem się doczekać.
Gdy tylko dotarłem pod jej dom, spojrzałem na jej okno i ją zobaczyłem. Czekała na mnie. Uśmiechnąłem się do niej i skinąłem głową, dając jej znać, że ją widzę. Może trochę za bardzo się starałem na treningu, żeby się przed ni
















