„Synu? Co ty tutaj robisz?” – przerwał Anders, zakłócając naszą chwilę.
Natychmiast stanęłam przed Rikiem. Nie byłam pewna, czy go chronię, czy też zamierzam przyjąć na siebie cały gniew Andersa, ale to ja to zrobiłam, więc ja będę odpowiadać.
„Alfa Anders. Zaprosiłam Rika na kolację. Rozumiem, że uważa pan, że to jest pana czas z moim ojcem, i jeśli zdecyduje się pan, by Rika tu dziś nie było,
















