ARDEN
Stałam tam zamarła. Nie mogłam nawet pomyśleć o ucieczce, mając Bethany Spirit tuż przede mną. Palce zaciskały się na albumie ze zdjęciami, ale gdy tylko jej wzrok na niego padł, szybko go zamknęłam i delikatnie odłożyłam z powrotem na półkę. Kliknięcie zamykanej okładki rozległo się w cichym pokoju zdecydowanie zbyt głośno.
Ona się nie poruszyła. Ja również.
Bethany wpatrywała się we mnie w
















