CADE
Obudziłem się przed nią.
Słońce jeszcze w pełni nie wzeszło; tylko miękkie, srebrne światło wlewało się przez okno, dotykając jej skóry, jakby ją czciło.
Leżała przytulona do mnie, jej włosy rozrzucone na poduszce, rzęsy ciemne na policzkach.
Arden.
Nie wiem, co zrobiłem w tym życiu, że zasłużyłem na budzenie się obok niej, ale wiem jedno na pewno: nigdy nie chciałem tego stracić.
Ostrożnie o
















