ARDEN
"Idź stąd," powiedział, a ja szybko się odwróciłam, gotowa wrócić do stołówki, kiedy znów się odezwał.
"Nie ty."
Zatrzymałam się.
"Ty," wyjaśnił, odnosząc się do kobiety, która przed chwilą pieściła jego szyję.
"Co? Eliaszu, jeszcze nie doszliśmy do najlepszej części."
Lekko się odwróciłam – i natychmiast tego pożałowałam. Jej ręka unosiła się nad jego spodniami, ściskając to, co, jak zakład
















