logo

FicSpire

Więzy Wojny: Dziewica Jest Moja

Więzy Wojny: Dziewica Jest Moja

Autor: Aeliana Thorne

Hadesowy Dom, Rozdział 4
Autor: Aeliana Thorne
2 gru 2025
ARDEN "W końcu," westchnęłam z ulgą, docierając do mojego akademika. Spojrzałam na ten niezbyt wysoki budynek przede mną. Z siedmioma piętrami, wydawał się nieco bardziej zniszczony w porównaniu do reszty infrastruktury kampusu. Ale nie mogę narzekać; to była najtańsza dostępna opcja. Przekraczając próg, ujrzałam wnętrze, które było jeszcze gorsze niż wygląd zewnętrzny. Podarte kanapy i połamane stoły wypełniały przestrzeń wspólną, pozostałości po tym, co wyglądało na liczne bójki, po których nikt nie zadał sobie trudu naprawy. Kobieta za ladą wydawała się śmiertelnie znudzona, skrupulatnie malując paznokcie - u stóp. Odkasłałam raz, ale uniosła rękę, uciszając mnie, gdy skupiła się na skomplikowanym wzorze na swoim najmniejszym palcu u nogi. Wyglądało to na... wiśnię? Jak to się zmieści na tak małym paznokciu? Po chwili westchnęła z ulgą i w końcu na mnie spojrzała, wciąż trzymając stopę na stole. "Czego potrzebujesz?" zapytała. "Um, jestem nową lokatorką," odpowiedziałam, wysilając się na mały uśmiech. "Arden Stone." Z kolejnym westchnieniem spojrzała na swój laptop i zmrużyła oczy, zanim skinęła głową. "Widzę twoje nazwisko. Zapłaciłaś wstępny depozyt?" "Tak," powiedziałam. "Hmm," mruknęła. "Pamiętaj, żeby płacić czynsz na czas. Nie chcemy kolejnej bójki. Hades nie lubi tych, którzy się spóźniają z płatnościami." Moje oczy się rozszerzyły. "Co?" Uniosła brew. "Będziesz sprawiać problemy?" "Nie, nie," odpowiedziałam szybko, kręcąc głową. "Dobrze," uśmiechnęła się złośliwie. "Mam na imię Maisey i jestem liderką akademika. Jeśli masz jakieś problemy, rozmawiaj ze mną tylko między 8 a 10 rano i wieczorem - ŚCIŚLE. Jestem też studentką." Znowu skinęłam głową. Przeszukała szuflady i podała mi zardzewiały klucz. "Pokój 707," powiedziała. "To pokój dzielony, wiesz o tym, prawda?" "Tak," potwierdziłam. "Czy mogę skorzystać z windy?" Wybuchnęła śmiechem, wprawiając mnie w zakłopotanie. "Och, kochanie. Nasza winda jest zepsuta od pięciu lat. Idź schodami." Uniosłam brew. Szkoła taka jak Elite ma takie warunki mieszkaniowe? Mimo to wyglądało na to, że zaraz wybuchnie histerią, jeśli zadam kolejne pytanie. Więc skinęłam głową i ruszyłam w drogę, wchodząc po schodach na najwyższe piętro. Podróż była daleka od przyjemnej. Mężczyźni i kobiety bez koszulek wylegiwali się na korytarzach, niektórzy nawet całowali się i ocierali o seks. Butelki po piwie zaśmiecały podłogę, a chusteczki z nieznanymi substancjami przylegały do ścian. Pokręciłam głową i pospieszyłam do swojego pokoju, westchnęłam z ulgą, gdy odkryłam, że siódme piętro nie jest tak chaotyczne jak pozostałe. Włożyłam klucz i przekręciłam go, szybko zamykając za sobą drzwi i opierając się o twardą powierzchnię. "Ciężko, prawda?" ktoś nagle zapytał. Podskoczyłam z szoku, stając twarzą w twarz z uderzająco piękną kobietą o jasnej cerze i falujących włosach. "Nie krzycz," powiedziała. "Ściany są tu cienkie jak papier." Przycisnęłam rękę do serca. "Przepraszam. Po prostu nie spodziewałam się, że ktoś tu będzie." "Nie martw się," powiedziała, wstając z podłogi, gdzie układała swoje rzeczy i wyciągając rękę. "Jestem Tessa i myślę, że jesteśmy współlokatorkami." Na moje usta wkradł się mały uśmiech. Już miałam o niej dobre przeczucia. "Arden," powiedziałam, ściskając jej dłoń. "Miło mi cię poznać." Zakryła usta na chwilę. "Jesteś taka ładna," oświadczyła. Moje oczy się rozszerzyły i pokręciłam głową. "To za dużo," odpowiedziałam nieśmiało. "Ty jesteś zdecydowanie ładniejsza." "Zaufaj mi," powiedziała, poklepując mnie po ramieniu. "Jesteś najładniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek widziałam." Moje policzki zapłonęły, gdy odwróciłam wzrok. "W każdym razie, ty też jesteś pierwszoroczna?" zapytała. Skinęłam głową, stawiając torbę po swojej stronie pokoju. "Ja też," uśmiechnęła się. "Miejmy nadzieję, że mamy taki sam plan zajęć. Bogini Księżyca wie, że potrzebuję przyjaciela w tym miejscu." Zachichotałam i skinęłam głową. "Dobrze, że nie mamy dziś zajęć, prawda? Możemy odpocząć." Przechyliła głowę, wyglądając na zamyśloną. "Musimy jednak wziąć udział w zebraniu ogólnym." "Co?" zapytałam, odwracając się do niej ze zmarszczonymi brwiami. "Zebranie ogólne - opublikowali to na 'Echo', stronie szkoły." "Cholera," wymamrotałam. Moja mama zabrała mi telefon, zanim zdążyłam to sprawdzić. "Która jest godzina?" Właśnie wtedy przez kampus rozległy się syreny, powodując, że zamarłam. Oczy Tessy rozszerzyły się. "Teraz!" wykrzyknęła, chwytając mnie za nadgarstek i wyciągając za drzwi. "Czekaj, czekaj," zaprotestowałam. "Czy musimy biec do głównej hali?" Zmarszczyła lekko brwi. "Biec?" "Mamy się przemienić czy coś?" Zachichotała, kręcąc głową. "Nie, głuptasie. Mamy darmowy autobus dla wszystkich! Chodź, chodźmy." *** Sala była już pełna, gdy Tessa i ja przybyłyśmy. Usiadłyśmy na tylnych siedzeniach, co mi bardzo odpowiadało. Zauważyłam mojego brata i Siennę siedzących blisko przodu i środka i za wszelką cenę chciałam ich uniknąć. Ale gdzie był Jaxon? Pokręciłam głową, odrzucając tę myśl. Nie chciałam poświęcać temu kretynowi ani jednej chwili uwagi. "Uff," westchnęła z ulgą Tessa. "Zdążyłyśmy! Nie możemy przegapić ogłoszenia Alf dla każdej frakcji. Musimy mądrze wybrać, aby mieć spokojny pobyt w szkole." Moje zmarszczenie brwi pogłębiało się z każdym słowem. "Wybrać... Alfę?" zapytałam. Spojrzała na mnie w zakłopotaniu. "Tak," odpowiedziała. "To byłoby najbardziej idealne. Automatycznie masz klikę i możesz budować kontakty." "O czym ty mówisz?" Jej brwi zmarszczyły się. "Nie mów mi - nie wiesz o tych rzeczach?" "Nie," powiedziałam. Wypuściła cichy chichot niedowierzania. "Czy byłaś chroniona przez całe życie?" Zacisnęłam usta. Cóż, moi rodzice ograniczali mnie znacznie bardziej niż moich braci, praktycznie kontrolując moje życie tak, jakby było ich własnością. "Opowiem ci wszystkie szczegóły," powiedziała z wyrozumiałym uśmiechem. "Na razie skup się na przodzie. Alfy mają zostać przedstawione."

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Hadesowy Dom, Rozdział 4 – Więzy Wojny: Dziewica Jest Moja | Czytaj powieści online na FicSpire