ARDEN
Musiałam go zobaczyć.
Nie uprzedziłam go.
Nie napisałam SMS-a; nie zapukałam więcej niż raz. Nawet się nie wahałam. Moje stopy niosły mnie przez ulice do prywatnego lokalu Cade'a, jakby moje ciało samo podjęło decyzję. Serce waliło mi w uszach, gdy dotarłam do jego drzwi.
Czy postępuję lekkomyślnie?
Może. Ale nie mogłam oddychać – nie po tym, co powiedział Elias i nie po tym, co przeczytałam
















