ARDEN
Sienna odeszła po naszej bitwie, wyglądając na upokorzoną do szpiku kości. Czułam się jak królowa świata, wiedząc, że w końcu spotyka ją to, na co zasłużyła.
Tessa delikatnie mnie szturchnęła. – Dobrze ci poszło – szepnęła.
– Dzięki – wyszeptałam w odpowiedzi, po czym skupiłam uwagę z powrotem na arenie walk.
Drugi mecz zakończył się triumfem Wschodu, a tuż za nim uplasowało się Południe. Re
















