ARDEN
Ścisnęłam dłonie, żeby przestały drżeć, gdy dotarłyśmy przed salę na nasze pierwsze zajęcia. Nie mogłam nic na to poradzić. Po drodze większość wilków szeptała o 'dziewicy', która zapisała się do akademii.
– Arden, idziesz? – zapytała Tessa, wyrywając mnie z zamyślenia.
Skinęłam głową i poszłam za nią. Sala lekcyjna była jeszcze lepsza, niż sobie wyobrażałam. A może po prostu przyzwyczaiłam
















