– To się ubieraj lepiej – warknął i wysiadł z windy.
– Nie wiem, czy wiesz, ale ja nawet nie mam szafy. Nie mam nic do powiedzenia w kwestii tego, co noszę – zawołałam za nim. Zatrzymał się i odwrócił do mnie, kiedy dotarliśmy do gigantycznych drzwi prowadzących do środka.
– Co? To nie są twoje ubrania?
– Nie, Silas je spalił. Powiedział, że są tandetne i że nigdy byś ich nie zaakceptował. W jakim
















