Kowal jest praktycznie sparaliżowany strachem, gdy patrzy, jak przenoszę roztopiony metal do form, które przygotowaliśmy do odlewu. Zajęło nam tygodnie, żeby zdjąć nitkę z syntetycznego metalu i docisnąć ją na tyle, by stworzyć formę na chipy, których potrzebuję. Mogę zrobić dwanaście. Dziesięciu studentów to aż nadto.
Nie widziałam Króla od wieczoru, kiedy mnie naznaczył. Budzę się i znajduję jed
















