– Trochę szybciej – jęczy Król, kiedy kołyszę biodrami na jego kolanach. – Trochę niżej.
– Hej, też chciałabym czerpać z tego przyjemność. Jesteś ogromny i objęcie cię całego to nie lada wyzwanie – zatrzymuję się.
– W porządku, tylko nie przestawaj – warknął.
– Kurwa, wolałabym teraz nie patrzeć na ciebie.
– Ja też bym chciał – zgadza się.
Złażę z jego kolan i odwracam się. Sięgam między nogi, szu
















