Było trochę po drugiej w nocy, kiedy wszyscy opuściliśmy kopułę. Powiedziałam królowi, że potrzebuję trochę czasu w samotności po tym wszystkim. Powiedziałam mu, że wcisnęłam się w ciemny kąt i nie mam nastroju na jego towarzystwo. To niekoniecznie kłamstwo, a on mi nie odmówił po wszystkim, co dziś wieczorem odzyskałam. Moja chorobliwa ciekawość bierze górę. Jest tylko jedna osoba, która może zas
















