Austin jakimś cudem zdobył listę gości na dzisiejszą kolację urodzinową Alexa i wydzwaniał do mnie bez przerwy. Odkąd mi zagroził, jego numer wylądował na czarnej liście.
Nawet gdy ponownie dodał mnie do swojego WhatsAppa i grupy rodzinnej, nie zawracałam sobie głowy ponownym usuwaniem go. Za dużo zachodu z ciągłym dodawaniem i usuwaniem. Ale co dziwne, Amanda, ze wszystkich osób, postanowiła dod
















