– Angelo, nie uważasz, że to trochę za szybko, żeby się dzisiaj spotykać? – zapytałam.
– Zaufaj mi, najlepszy sposób, żeby zapomnieć o jednym facecie, to wskoczyć od razu w ramiona drugiego. Klasyczny chwyt! – Angela uśmiechnęła się szeroko.
– Ale...
Angela mi przerwała, zaciekawiona. – Laurel, nie myślisz chyba poważnie o naprawianiu czegokolwiek z tym nieudacznikiem, prawda?
– Nie. – Odpowiedziałam bez wahania, wzięłam głęboki oddech i dodałam: – Dobra. Zróbmy to.
– Super! Wyślę ci szczegóły SMS-em za dziesięć minut. Sprawdzaj telefon, okej?
Po rozłączeniu się nie mogłam powstrzymać gorzkiego uśmiechu.
Mądrzy ludzie nie zakochują się łatwo, a sześć lat to długi czas, żeby w coś inwestować.
A jednak, dziwne, wizja całkowitego zerwania nie bolała tak, jak się spodziewałam. Może to wszystko nagromadzone rozczarowanie doprowadziło do tego momentu.
Zaskakująco, wcale nie czułam smutku. Zamiast tego, w sercu była tylko ta dziwna pustka.
Pięć minut później Angela wysłała mi wiadomość o randce w restauracji w centrum miasta. Nazwa coś mi mówiła – to jedno z tych modnych miejsc na Yelp.
Nadeszła jesień, a liście klonu zaczęły czerwienieć. Chłodny wiatr owiał mnie, powodując lekki dreszcz.
Wychodząc ze szpitala, minęłam rząd przytulnych, małych restauracji.
Wzięłam dużą miskę pikantnego dipu serowego – Austin nigdy nie lubił pikantnych potraw, a ja od wieków nie odważyłam się dotknąć papryczki chili.
Zawsze mówił, że pikantne jedzenie jest szkodliwe dla żołądka, więc trzymałam je z dala od stołu i nie wolno mi było go jeść.
Trzymając parującą miskę bogatego, kremowego dipu serowego, wzięłam kilka pieczonych ząbków czosnku, żeby go zjeść.
Austin nie znosił zapachu czosnku, więc nawet kiedy go nie było w pobliżu, unikałam jego jedzenia na wszelki wypadek.
Po dużym kęsie poczułam, jak fala goryczy mnie zalewa, a w moich oczach zaczęły pojawiać się łzy.
Wtedy mnie to uderzyło – w tej sześcioletniej sadze nie ma czegoś takiego jak bajkowe zakończenie. On nigdy nie traktował mnie wyjątkowo.
To ja zawsze się cofałam, rezygnowałam, podczas gdy Austin po prostu to wszystko przyjmował, nieświadomy tego, co poświęcałam.
A teraz stałam na skraju przepaści.
Po skończeniu posiłku i uregulowaniu rachunku otrzymałam przelew od agenta. W momencie, gdy zobaczyłam pieniądze, wcześniejsze opory jakby zniknęły.
Sześć lat nie poszło całkowicie na marne. Przynajmniej zaoszczędziłam wystarczająco dużo, żeby zapłacić całą cenę za dom, który sprzedałam za czterdzieści procent więcej. To prawda – pieniądze wydawały się o wiele bardziej niezawodne niż mężczyźni.
W drodze powrotnej otrzymałam zaproszenie do grona znajomych na WhatsAppie. Pomyślałam, że to może być randka w ciemno zaaranżowana przez Angelę.
Kliknęłam w zaproszenie i zobaczyłam tylko standardowy krajobraz w awatarze, który wyglądał trochę znajomo. Kiedy przeszłam przez weryfikację, Bonnie wysłała mi wiadomość.
Moja mama nadal była wściekła. Bonnie kazała mi najpierw wrócić do domu i odpocząć, a moja walizka została w pokoju ochrony. Zmarszczyłam brwi, przygotowując się już na tę reakcję.
To było naturalne, że matka ma trudności z czymś takim. Gdyby wiedziała, że Austin ma na myśli kogoś innego, byłaby jeszcze bardziej zła.
Kiedy wzięłam walizkę i wyszłam ze szpitala, Bonnie wysłała kolejną wiadomość, pytając, kim jest mój sekretny kochanek. Nie mogłam powstrzymać gorzkiego śmiechu. Dlaczego moja mama tak łatwo uwierzyła w moją historię o osobie trzeciej?
Po chwili zastanowienia musiałam przyznać, że moja mama nie była całkowicie bezpodstawna. Gdyby nie było kogoś innego na horyzoncie, nie zerwałabym z Austin tak blisko ślubu i po prostu nie wróciła do domu.
Zanim zdążyłam odpowiedzieć Bonnie, zadzwonił telefon – znowu ona.
– Laurel, chyba powinnyśmy być szczere – powiedziała Bonnie, jej głos był trochę drżący.
– Ciociu Bonnie, jeśli mama dowie się, że Austin mnie uderzył i poszedł dalej, naprawdę myślisz, że po prostu odpuści rodzinie Herrera? – zapytałam.
Po drugiej stronie zapadła cisza, gdy Bonnie rozważała moje słowa. – Jak więc planujesz to ukryć?
Przygryzłam wargę, myśląc o tym. – Jeszcze wymyślę.
– Dobrze, tylko pamiętaj, stan twojej mamy jest już napięty i nie chcę, żeby znowu oszalała. Po prostu idź do domu i odpocznij.
Rozłączyłam się, wsiadłam do taksówki i nie mogłam pozbyć się myśli o tej absurdalnie przystojnej twarzy – Alexa.
Kiedy w końcu dotarłam do domu, padłam prosto do łóżka i zasnęłam aż do zmroku. Obudził mnie dzwonek od Angeli. – Hej, nie śpisz, prawda?
Przewróciłam się na bok, wciąż na wpół śpiąca, i wymamrotałam: – Skończyłaś pracę?
– Cóż, to całkiem normalne, że facet czeka na dziewczynę, ale nie każ mu czekać zbyt długo, okej? Jak skończysz, daj znać, pójdziemy się upić – odpowiedziała.
Zamarłam na sekundę, klepiąc się po czole, kiedy przypomniałam sobie, że całkowicie zapomniałam o mojej randce w ciemno. – Muszę iść! Naprawdę muszę wstać.
Wskoczyłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic i wrzuciłam na siebie świeże ubrania. Dopiero kiedy wsiadłam do taksówki, zdałam sobie sprawę, że ta randka nie jest nawet z Austinem – który, powiedzmy sobie szczerze, nigdy nie zadał sobie trudu, żeby mi poświęcić czas.
Patrząc na mijające mnie neonowe światła, na moją twarz wkradł się gorzki uśmiech. Austin kiedyś mnie kochał. Widziałam to wyraźnie, kiedy już nie kochał.
Więc uderzyło mnie to: on mnie nie wybrał, on utknął ze mną. W głębi duszy wiedziałam to od dawna, ale po prostu wolałam to ignorować.
Ostatecznie jednak zdecydowałam, że nadszedł czas, żeby odpuścić.
Pojawiłam się w restauracji całą pół godziny wcześniej. To miejsce zwykle pękało w szwach, ale byłam zaskoczona, widząc tylko jednego klienta.
Wzięłam głęboki oddech, zaczynając się zastanawiać, czy nie pomyliłam miejsca, kiedy podeszła do mnie kelnerka w fartuchu. – Przepraszam, czy jest pani tutaj na obiad?
Skinęłam głową, czując się trochę niezręcznie. – Tak, mam rezerwację na stolik numer dziewięć. Może jestem trochę wcześniej.
Kelnerka zawahała się na moment, a jej wyraz twarzy zmienił się z neutralnego na zaskakująco profesjonalny. – Proszę pani, on już na panią czeka. Proszę za mną.
Moje serce zaczęło bić szybciej – Angela nie umówiła mnie z jakimś staruszkiem, prawda?
Ostatnim razem tylko żartowałam, że chcę kogoś dojrzałego. Ale stary człowiek? Jeśli miałby dzieci w moim wieku, to byłoby jak życie w dramacie każdego dnia.
Mimo to nie spodziewałam się, że ten facet będzie taki punktualny, zjawiając się całą pół godziny wcześniej.
Idąc w kierunku centrum restauracji, moje kroki trochę się wyciszyły, i zerknęłam na ładną kelnerkę obok mnie. – Dlaczego nie ma tu innych klientów? – zapytałam z ciekawością.
– On woli zachować to w tajemnicy – odpowiedziała kelnerka, jej głos był spokojny i wyważony.
Postanowiłam zachować ciszę. Z kim dokładnie umówiła mnie Angela?
Facet miał na sobie elegancki czarny garnitur, a ponieważ był do mnie odwrócony plecami, trudno było cokolwiek o nim powiedzieć.
Ale sposób, w jaki jego ubrania leżały i jego budowa ciała sugerowały, że nie był jakimś staruszkiem.
– Proszę pana, pana gość przybył – oznajmiła kelnerka.
Lekko skinął głową, a jego długie, atrakcyjne palce żartobliwie poprawiły krawat. Kiedy się odwrócił, na jego ustach pojawił się leniwy uśmiech. – Witaj, jestem Alex Herrera.
















