W moich uszach rozległo się głuche zderzenie.
Jakby wyczuwając nagłe nadejście nieszczęścia, osłoniłam Angelę własnym ciałem przed niebezpieczeństwem.
Jednak odłamki szkła boleśnie rozcięły mi czoło.
"Laurel, co się stało? Nie strasz mnie," powiedziała Angela.
Angela była wstrząśnięta nagłym wypadkiem. Nie mogła poprawnie mówić, a całe jej ciało lekko drżało.
Wzięłam głęboki oddech i poczułam lekk
















