Zmarszczyłam brwi. "To tylko małżeństwo z rozsądku," powiedziałam. "Dlaczego pytasz mnie o miłość?"
Aleksander patrzył na mnie w milczeniu. Jego oddech stał się cięższy, po czym wstał.
Odwrócił się ode mnie, założył ręce na biodra i spojrzał przez pokój na otwarte okno. Potem odwrócił się gwałtownie i wyszedł bez słowa, trzaskając drzwiami.
Siedziałam przez chwilę nieruchomo, oszołomiona.
Czy
















