Po powrocie do pałacu zdjęłam buty i wyciągnęłam nogi, ale nie mogłam się powstrzymać i znowu sięgnęłam po telefon, żeby sprawdzić, czy są jakieś nowe informacje w sprawie skandalu z Scarlet.
Kilka minut później wszedł Aleksander. Uśmiechnął się do mnie czule, gdy mnie zobaczył.
– Rozmawiałeś dziś z Conradem? – zapytałam.
Zachichotał, rozpinając marynarkę i luzując krawat. – Witaj i ty. A nie,
















