Mój telefon oszalał. Zastanawiałem się, jakie do cholery problemy mogli mieć teraz chłopcy, że wszyscy musieli dzwonić do mnie w tym samym czasie.
"Zaczekaj chwilę, Dennis, myślę, że powinienem odebrać, ale w międzyczasie każ swoim ludziom zacząć ładować te rzeczy."
"Jasne, Colt." Zagwizdał na swoich ludzi, żeby się ruszyli, a ja odebrałem telefon. "Jared, co do cholery?"
"Wracaj tu, Colt, ktoś za
















