Następnego dnia dopadłem Jareda, żeby wyciągnąć od niego informacje. Mimo że z Katariną bardzo się do siebie zbliżyliśmy, wciąż było wiele rzeczy, których nie wiedziałem, a ponieważ nie zamierzałem pytać jej ojca, on był moją najlepszą opcją. Chyba wiedział, czego szukam, kiedy mnie zobaczył, bo odłączył się od reszty i wyszedł mi na spotkanie w połowie drogi.
– Wszystko w porządku, szefie?
– Jasn
















