– Mamo, po co poruszyłaś ten temat przy nim? – syknęłam, żeby nie usłyszał.
– Bo wiedziałam, że ty tego nie zrobisz. Masz rację, Eleno, twój chłopak jest po prostu kompletnie szalony, prawda?
– Mówiłam ci, nie wiem, jak mój biedny chłopak przetrwa resztę tej ciąży z zachowaniem sprawności umysłowej. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam, nawet Daniel, ze swoim szaleństwem, nie był tak zły.
Bi
















