"Kat, co do cholery?"
"Nic się nie stało, Colton. Po prostu źle się czuję." Oparłam głowę o zimne płytki, szukając ulgi. Pewnie powinnam wstać z tej podłogi w łazience, ale po co? Zaraz bym tu znowu wróciła.
"Źle, źle od czego?" Próbował mnie podnieść, ale mój jęk bólu sprawił, że się cofnął.
"Kat, co do cholery?" Teraz brzmiał na przerażonego, a spanikowany Colt to nic dobrego; wtedy przychodzą m
















