Caitlin znowu zwymiotowała w nocy. Ledwo co położyliśmy głowy na poduszce, usłyszeliśmy jej jęki w łóżeczku.
"Przynieś ją tu, kochanie, będzie jej się lepiej spało z nami." Albo była zbyt zmęczona, żeby się kłócić, albo się ze mną zgadzała, bo nie pisnęła słówka, idąc do pokoju dziecinnego.
Słyszałem, jak grucha do naszej dziewczynki przez nianię elektroniczną, zanim oboje wrócili do naszego pokoj
















