"Zdobędę ją." Zwlokłem się z łóżka i poszedłem po moją małą księżniczkę następnego ranka. Robiła wystarczająco dużo hałasu, żeby obudzić cholernych umarłych, zupełnie jak jej matka.
"Hej, hej, hej, już jestem, co cię napadło tego ranka, co? Myślałaś, że tatuś cię zostawił, co? Chodź tu, śliczna dziewczynko." Podniosłem ją z łóżeczka i położyłem na przewijaku. Patrzyła na mnie spode łba, chyba za d
















