"Colt, wszystko w porządku?"
"Tak, Aniołku, dlaczego pytasz?"
"Masz dziwny wyraz twarzy."
"Chodź tu, kochanie, wszystko gra." Byliśmy na plaży na naszej małej, prywatnej wyspie. Kat i woda, cholera; zamieszkałaby w oceanie, gdybym jej nie trzymał w ryzach.
Pierwszego dnia obudziła się rano i pobiegła na plażę, od razu wskakując do wody. Co oznaczało, że drugiego dnia byłem na nogach o świcie, żeby
















