– Mamo, przestań, Colton wcale nie jest taki, jak myślisz. On jest taki… po prostu taki wszystkim.
– Tak, ale czy nie sądzisz, że zbyt szybko w to wszystko weszłaś? No bo na litość boską, Katarino, dopiero co wyszłaś z bardzo traumatycznej sytuacji. Skąd wiesz, że to nie jest tylko zespół stresu pourazowego, czy coś w tym stylu?
– Mamo, serio, po raz pierwszy od tego koszmaru czuję się sobą, tylko
















