Wykończona po późnej nocy i przerażona groźbą Lance'a, Andrea czuje się szczególnie zaniepokojona krzykami Lily. Lance bez wysiłku podnosi ją z ziemi i niesie w kierunku swojego pokoju. Wciąż słyszy Lily w oddali i tłumi dreszcz.
– Co zamierzasz ze mną zrobić? – pyta szyderczo.
– Boisz się?
– Nie, nie odważysz się nic zrobić.
Szybkim ruchem wyciąga telefon komórkowy z kieszeni piżamy. Dotyka ekran
















