Nagle ciszę przeszywa krzyk.
– Chciałeś, żeby pani Hamilton była blisko twojego krocza? – pyta Lance.
Michelle zwija się z bólu i próbuje podnieść twarz z ziemi, ale Lance mocno depcze jej po dłoniach.
– Nie – szlocha Michelle.
Jej twarz jest wykrzywiona bólem. Przypomina sobie słowa Andrei. Mimo że wszyscy wiedzą, że Lance jej nie kocha ani się o nią nie troszczy, to wciąż jest jego żoną. Nie poz
















