– O nie! – mówi Andrea z udawanym strachem. – Tak się boję.
Andrea odwraca się i obserwuje zbliżającego się Lance'a. Gdy idzie, emanuje siłą, a Andrea musi przyznać, że jego wysoka postać wygląda całkiem przystojnie w ciemnym garniturze. Idąc, wpatruje się intensywnie w Andreę. Kiedy Leonie wita go lekkim głosem, patrzy na nią, jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę, że tam jest. Marszczy brwi z ni
















