Możemy jeszcze raz porozmawiać o naszym dziecku?
Drżącą ręką kilka razy próbowałam bezskutecznie napisać odpowiedź. Co Józef miał na myśli? Czy naprawdę chciał teraz uczestniczyć w życiu dziecka, czy znowu próbował nakłonić mnie do aborcji?
Chciałam w niego wierzyć. Moje dziecko zasługiwało na kochającą rodzinę.
Ale on już wcześniej zdradził moje zaufanie…
– On nas nie ochroni – syknęła w moim um
















