Nie mogłam oddychać. Aimee wiedziała, kim jestem. Aimee wiedziała, że jestem w ciąży.
– Hej! Hej, wszystko w porządku. – Aimee położyła mi rękę na ramieniu. – Oddychaj ze mną, dobrze?
Zrobiłam, jak prosiła, naśladując, jak wyolbrzymiała każdy oddech, wdech i wydech. Wdech i wydech.
W końcu, powoli, moja panika ustąpiła umiarkowanemu niepokojowi, który był o wiele bardziej do opanowania.
– Wiesz…
















